Podziękowania dla darczyńców, apel o pomoc w wykryciu sprawców znęcania się

W imieniu Czesia dziękujemy pani Oldze i panu Jakubowi za wsparcie leczenia kocurka.

Czesio już nie przypomina wycieńczonego, zagłodzonego kociątka - jest bardzo żywiołowy i rośnie jak na drożdżach! Nadal nie odzyskał wzroku, jednak świetnie radzi sobie mimo kalectwa, a nawet korzysta w kuwety.
Czesio doświadczył już prawie komplet nieszczęść - porzucenie, ślepota, niedożywienie, otrucie, a ostatnio okazało się, że wcześniej strzelano do niego z wiatrówki! W chwili znalezienia kotek miał kilka gojących się ran, a pod skórą na grzbiecie wciąż tkwi śrut, który lada dzień zostanie operacyjnie wyciągnięty.
W związku z powyższym apelujemy do osób, które posiadają informacje na temat sprawców znęcania się nad kotem, o kontakt ze Stowarzyszeniem. Przypomnijmy, że kot został znaleziony w Głowience w dn. 19. lipca w godzinach wieczornych, w krzakach w rejonie ulic Polnej i Miodowej (tzw. Olszyny). Mógł tam przebywać od kilku dni, ponieważ był bardzo osłabiony, wychudzony, odwodniony i zaniedbany.