Do przytuliska wrócił jeden z piesków adoptowanych kilka tygodni temu. Z przykrością stwierdziliśmy, że "Właściciele" okazali się ludźmi nieodpowiedzialnymi. Psiak ma wytartą sierść na przodzie szyi z otarciami i krwawymi podbiegnięciami na wysokości obroży. Pies zmienił się z radosnego "szczeniaka" w wystraszonego i smutnego psa. Jego długa sierść straciła swój wcześniejszy połysk. I to wszystko w ciągu miesiąca.Podobno pies wył po nocach i przeszkadzał sąsiadom. Być może. Jednak musiała być jakaś przyczyna takiego zachowania. Pies najwyraźniej czuł się źle w nowym miejscu, a prawdopodobnie nikt nie starał się "rozwiązać" umiejętnie jego problemów.
Jeszcze raz przypominamy, że PIES TO NIE ZABAWKA ! Przygarniając psa bierzemy go nie tylko z jego radościami, ale i kłopotami, a tych psy "znajdy" mogą mieć dużo :( . Żeby psie kłopoty nie stały się naszymi, musimy starać się zrozumieć sytuację naszego podopiecznego, a w razie problemów szukać pomocy u innych "psiarzy", a jeszcze lepiej-u behawiorystów.
W związku z zaistniałą sytuacją, będziemy zmuszeni zaostrzyć procedury adopcyjne.