AMI -samotny pies

Od 29 lipca przytulisko jest przejściowym domem dla psa, którego właściciel umarł. Pies jest zdezorientowany zaistniałą sytuacją.Gdy ktoś podchodzi do jego kojca warczy,szczeka i broni swojego terenu. Nie wie dlaczego się tu znalazł i z pewnością chciałby wrócicić do swojego domu i swojego właściciela, ale niestety to niemożliwe :(
Dzięki informacjom przekazanym nam przez byłego sąsiada psa wiemy już, że  AMI (AMIK) nie jest psem agresywnym,tylko przyzwyczajonym do pilnowania terenu.Wypuszczony wolno chętnie spacerował w towarzystwie innych psów,pozwalał się pogłaskać.Jego właściciel,a później sąsiedzi bardzo dbali o Amika o czym świadczy jego ładna sierść i zęby ,pomimo że ma ok. 10 lat.Gdy Ami przyzwyczai się do obecnej sytuacji będzie potrzebował nowego,przyjaznego domu.
Kontakt: mail- ksoz@o2.pl  lub tel.- 792 914 057


30 lipca do przytuliska zostały przywiezione cztery koty - kotka z trójką kociąt (wyglądają na dziewczynki :).Rodzinkę  znaleziono przy ul.Pigonia w Krośnie. Kotka jest przyjacielska, nadstawia się do głaskania. Kociaki najprawdopodobniej dzisiaj pierwszy raz miały kontakt z człowiekiem, ponieważ sprawiają wrażenie bardzo wystraszonych.
Osoby, które rozpoznają kotkę prosimy o kontakt :tel.13 47 43 904 w godzinach dyżurów lub mail ksoz@o2.

Stan zdrowia Czesia poprawia się - potrzebna pomoc


Na wstępie pragniemy złożyć podziękowania dla sklepu zoologicznego Folwark Zwierzęcy, mieszczącego się przy ul. Kisielewskiego 4 w Krośnie, za bezpłatne przekazanie specjalistycznej karmy typu junior dla bezdomnego kotka.

Czesio, kocurek znaleziony w piątek (19.07) w Głowience, dochodzi do pełni sił po traumatycznych przejściach. Drgawki i zaburzenia równowagi ustąpiły, kocurek znów zaczął mruczeć, biega żywiołowo, wspina się po nogawkach i szuka kontaktu z człowiekiem. Niestety, przypuszczenia, że kotek nie widzi, potwierdziły się. Pani weterynarz, która w niedzielę podjęła się ratowania Czesia, stwierdziła, że kocurek mógł być wyrzucony z samochodu i uderzył łepkiem o coś twardego, wskutek czego mógł nastąpić obrzęk mózgu, który powoduje ucisk na nerw wzrokowy. W tym przypadku ślepota jest odwracalna i jest szansa, że Czesio odzyska pełną sprawność.

Aktualnie czekamy na decyzję Urzędu Gminy Miejsce Piastowe odnośnie dalszych losów Czesia. Jednak podjęliśmy już leczenie kocurka w lecznicy innej niż ta, z którą Gmina ma podpisaną stosowną umowę, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. W związku z powyższym apelujemy do osób, którym los poszkodowanego kocurka nie jest obojętny, o pomoc w pokryciu kosztów leczenia za pośrednictwem Krośnieńskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt. Zachęcamy do dokonywania wpłat darowizny na konto Stowarzyszenia w Alior Banku nr 49 2490 0005 0000 4520 1762 7529. 

Zachęcamy także do wsparcia darowizną karmy pozostałych kotów bezdomnych, które ze względu na brak odpowiednich warunków w przytulisku, przebywają w domach prywatnych pod pieczą Gminy Krosno i Krośnieńskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt. Potrzebujemy w szczególności karmy typu junior. Darowizny można przekazywać podczas dyżurów w biurze przy ul. Grodzkiej 10 w poniedziałki 16.30-18.30 i piątki 15.30-17.30, lub w innym terminie po uzgodnieniu najlepiej drogą e-mailową.

Dramat porzuconego kocurka z Głowienki!


Kolejny porzucony kotek został przekazany w piątek wieczorem (19.07) pod opiekę członkini Stowarzyszenia. Tym razem jest to bury kocurek w wieku ok. 4-5 tygodni, znaleziony w odludnym miejscu w Głowience przez spacerujących tam państwa Martynę i Dawida. Gdyby nie ich franciszkańska postawa, kotka czekałaby pewna śmierć, gdyż w tej okolicy nie ma domów, a w pobliskich zaroślach bytują lisy.
Czesio, bo tak roboczo został ochrzczony, był bardzo osłabiony, zatem w sobotę został niezwłocznie zabrany do gminnego weterynarza, który udzielił mu doraźnej pomocy i założył książeczkę zdrowia. Po nakarmieniu i napojeniu Czesio nieco ożywił się, zaczął mruczeć, a nawet niezdarnie spacerować za tymczasową opiekunką. Niestety od późnego popołudnia jego stan zaczął się dramatycznie pogarszać. Kocurek tracił równowagę, kręcił się w kółko, aż zaczął wić się w konwulsjach i rozpaczliwie wrzeszczeć. Sytuacja stała się tym bardziej dramatyczna, że był weekend i żadna z lecznic weterynaryjnych nie prowadzi całodobowego dyżuru, a kotek cierpiał potworne męki. Na szczęście udało nam się skontaktować z panią Anną Zygmunt, która w niedzielę dwukrotnie udzieliła Czesiowi pomocy weterynaryjnej, za co w jego imieniu ogromnie dziękujemy. Pani doktor zdiagnozowała zatrucie nieznaną substancją chemiczną, stąd wyżej opisane odruchy nerwowe. Stan kocurka stopniowo się poprawia, obecnie śpi, regenerując siły po dobie wyczerpujących męczarni.
Trzymając kciuki za zdrowie Czesia, zaczynamy szukać dla niego domu stałego!
Przypominamy, że porzucenie zwierzęcia jest ustawowo zagrożone karą do 3 lat więzienia. Najlepszą metodą kontroli populacji zwierząt domowych jest sterylizacja i kastracja.
Malownicza okolica, gdzie często są porzucane zwierzęta. 

Bardzo dziękujemy Paniom,które w dniu 17.07.2013 wzięły w swoje ręce los Demona i spowodowały :) jego umieszczenie w przylulisku w Turaszówce.Pies był bardzo słaby,ale jego stan szybko poprawia się .Panie dokarmiają Demona specjalnie gotowaną dla niego karmą oraz zaopatrzyły go w "baterię" mokrej karmy w puszkach .Także pozostałe psiaki dostały od Pań dużą torbę suchej karmy :)

Nowy pies w przytulisku!!!

Demon - trafł do przytuliska 17 lipca 2013r. Został znaleziony przy ul.Krośnieńskiej na przystanku MKS Polanka. Piest duży, o dość długiej szaro-czarnej sierści. Ma na szyi obrożę. Widać że pies jest zmęczony, prawdopodobnie dłuższy czas przebywa poza domem.
Właściciela lub osobę która poznaje psa prosimy o pilny kontakt: mail: ksoz@o2.pl  lub  792 914 057

Nowy pies w przytulisku!

Denis - trafił dzisiaj (17.07.13r.) do krośnieńskiego przytuliska. Został przekazany pod naszą opiekę przez osoby, które znalazły go wczoraj przy ulicach Walslebena i Lwowskiej. Ma ok.1 roku. wyglądem przypomina jamnika. Piesek jest bardzo zadbany, ma na szyi obrożę przeciw insektom. Jest ufny, pozwala się tulić i bardzo chce wyjść z kojca, w którym został umieszczony. Z pewnością tęskni za swoim domem.
Prosimy właściciela o pilny kontakt: mail:ksoz@o2.pl  lub 792 914 057.


  (18.07.2013)  Mikuś (Denis) jest już w swoim domu :)

Kolejne porzucone kotki szukają domów!

Niestety, sezon na porzucanie zwierząt na dobre się rozkręcił.

NUSIA                          
Nusia w nowym domu od 25.07.2013

W niedzielę (14.07) na Guzikówce późnym wieczorem znaleziono około miesięczną kotkę. Kotka donośnie wzywała pomocy pod drzewem w rejonie tzw. trzech boisk przy ulicy Batorego. Na szczęście znaleźli się wrażliwi na jej los chłopcy, którzy zabrali kotkę i przekazali pod opiekę członkini Stowarzyszenia, oraz niezwłocznie zajęli się poszukiwaniem domu do adopcji.
Osoby zainteresowane przygarnięciem kotki na stałe prosimy o kontakt z opiekunką tymczasową pod numerem 662 749 676 lub ze Stowarzyszeniem drogą mailową bądź telefonicznie podczas dyżurów. Kotka zostanie wysterylizowana na koszt Gminy Krosno, a także otrzyma wyprawkę i zniżkę na karmę od jednego ze sklepów zoologicznych.

O kolejnej znajdzie pisaliśmy już w sobotę 06.07.13

KLEOPATRA


Kotka została porzucona w Suchodole przy ul. Prusa nad ranem w dniu 05.07. Donośnym zawodzeniem obudziła mieszkańców posesji, którzy zgłosili nam sprawę. Kotka była tak wystraszona, że schroniła się ucieczką na drzewo. Została ściągnięta następnego dnia i aktualnie przebywa pod tymczasową opieką mieszkańców posesji. Jest już oswojona, skora do zabawy i poszukuje stałego, kochającego domku, gdzie znajdzie ukojenie po traumatycznych przejściach, a nowym właścicielom za okazane serce odwdzięczy się mruczeniem i mizianiem.
Kotka ma około 2 miesięcy, posiada książeczkę zdrowia, została odrobaczona, wkrótce będzie zaszczepiona przeciw wściekliźnie. Zostanie także wysterylizowana na koszt Gminy Krosno, jak również otrzyma wyprawkę i zniżkę na karmę od jednego ze sklepów zoologicznych. Osoby zainteresowane adopcją prosimy o kontakt z opiekunką pod nr tel. 692 063 748 lub ze Stowarzyszeniem drogą mailową bądź telefonicznie podczas dyżurów.

Bardzo dziękujemy P. Renacie K. za przekazanie 10 kg suchej karmy dla naszych psów.Jesteśmy również wdzięczni za pięć dużych puszek mokrej karmy przekazanych dla przytuliska przez właścicieli Pinia.

Kropka to 3-miesięczna suczka w typie jack russell terriera, to siostra pieska zastrzelonego w Krośnie. Suczka została dziś (tj.12.07.13 r.) zabrana do weterynarza i przewieziona tymczasowo do krośnieńskiego przytuliska. Brak opieki i warunki w jakich mieszkała były nie do zaakceptowania. Suczka jest bardzo wesoła i szuka kontaktu z człowiekiem. Właściciele zrzekli się praw do psa.
Kontakt w sprawie adopcji:
792 914 057 lub e-mail:                                                                           ksoz@o2.pl




Sunia już znalazła nowy dom ! (13.07.2013)


Podziękowania

Wczorajszy dyżur obfitował także w radosne wydarzenia. Pozyskaliśmy 3 kolejnych wolontariuszy, chętnych  do opieki nad zwierzętami w przytulisku, oraz otrzymaliśmy dary z których skorzystają nasze podopieczne zwierzaki.
Dziękujemy w ich imieniu nastolatkom Paulinie z Krosna i Ani z Głowienki za podarowanie łącznie 10 kg karmy dla psów.
Dziękujemy także państwu Uliasz z Krosna za dostarczenie kołdry i 2 poduszek na wyposażenie kojców i woliery dla kotów w przytulisku.

Kotek na drzewie w Suchodole!

W dniu wczorajszym (05.07.2013) otrzymaliśmy zgłoszenie o kotku prawdopodobnie porzuconym przy ul. Prusa w Krośnie. Mieszkańców posesji ok. godz 4 nad ranem obudziło głośne zawodzenie małego kotka. Kotek jest ok. 2-miesięczny, czarno-biały, niestety nie udało się sprawdzić jego płci, gdyż jest bardzo dziki i wystraszony, i przed kontaktem z człowiekiem chroni się ucieczką na drzewo.
Jeśli kotek zagubił się, właścicieli prosimy o kontakt e-mailowy ksoz@o2.pl lub telefoniczny ze Stowarzyszeniem w godzinach dyżurów.
Osoby, które nam zgłosiły sprawę, nie mogą przyjąć kolejnego kota, gdyż posiadają już trzy przygarnięte.

Niestety, lato to okres częstych porzuceń zwierząt, zarówno kotów jak i psów, i coraz częściej otrzymujemy sygnały o błąkających się zwierzętach. Właściciele w ten sposób "rozwiązują problem" niechcianego miotu lub nie zapewnienia opieki nad zwierzęciem podczas urlopu. Przypominamy, że zwierzę nie jest rzeczą i nie można się go pozbywać jak odpadu. Zachęcamy do sterylizacji i kastracji zwierząt, co pozwala kontrolować ich populację i rozwiązać problem niechcianego miotu. Natomiast osoby wyjeżdżające na wczasy mogą zostawić pupila w hotelu dla zwierząt, gdzie koszt dziennego pobytu waha się w granicach 10-30 zł.
Zwierzęta, które trafiają do schronisk i przytulisk lub są przygarniane przez wrażliwych na ich los znalazców, nie spadają z nieba. Każde z nich wcześniej miało właściciela! Ostrzegamy, że porzucenie zwierzęcia jest zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Apelujemy także do sąsiadów właścicieli psów i kotów o zgłaszanie nam faktu "znikających zwierząt" - być może ten kot lub pies błąka się teraz po polach lub jest przywiązany do drzewa w lesie i skazany na pewną śmierć...

Podziękowanie


Dziękujemy w imieniu kocurka Atosa za szampon przeciw insektom, który otrzymaliśmy bezpłatnie od sklepu zoologicznego Folwark Zwierzęcy, mieszczący się przy ul. Kisielewskiego 4.
Przypomnijmy, że Atos został znaleziony w bardzo złym stanie ogólnym, m. in. z wszawicą, która może atakować koty osłabione, z obniżoną odpornością i gorączką. Podczas pierwszej wizyty w gabinecie weterynarii Atos otrzymał krople przeciwko insektom, dzięki czemu wszawica stopniowo ustąpiła. Kąpiel z użyciem  specjalistycznego szamponu jest niezbędna, aby usunąć z sierści resztę gnid i martwych insektów oraz aby zapewnić Atoskowi atrakcyjny wygląd do ewentualnej adopcji :) Dodajmy, że Atos ładnieje, nabiera sił i masy, i wciąż czeka na nowy, kochający dom.

Do właścicieli kotów apelujemy, aby zwracali uwagę na zachowania pupili i objawy świadczące o występowaniu wszy i wszołów, tj. wylizywanie i podgryzanie sierści, nieustanne drapanie się czy sucha skóra, pokryta strupami. Po rozchyleniu futra można dostrzec małe, białe i brązowe punkty na skórze lub białe jaja pasożytów. Cykl rozwojowy trwa 21 dni - insekty składają jaja na łodydze włosa, po 8-10 dniach wylegają się z nich larwy, które zaczynają ssać krew i z których następnie wylęgają się osobniki dorosłe. Wszy i wszoły występują głównie na łapach, głowie, uszach i brzuchu kota. Atakują koty zaniedbane i w złej kondycji zdrowotnej. W przypadku inwazji tych pasożytów u kota należy skonsultować się z weterynarzem, gdyż ich występowanie może być spowodowane poważną chorobą, która osłabia odporność. Nieleczony kot może stracić sierść, a utrata krwi może doprowadzić do anemii.